TAJSKA ZUPA

Nadeszła zapowiadana od miesięcy „zima stulecia”. Na termometrze słupek rtęci pokazuje -12 stopni Celsjusza (o szóstej rano). Jak żyć? Dobrze, że nie ma dodatkowo śnieżnej nawałnicy, bo zima zaskoczyłaby służby drogowe. Trochę już ponarzekałem na zimę, więc przejdę do kontrataku.

Najlepiej na panujące warunki pogodowe sprawdzi się rozgrzewająca zupa tajska, z dużą ilością chili i kolendry. Bazę zupy stanowi bulion drobiowy. Ponad to, w zupie tajskiej jest pierś kurczaka, makaron ryżowy, grzyby mun, dymka oraz papryka. Dla uwielbiających warzywa można dodać jeszcze marchewkę. Oczywiście smak zupy podrasowało mleczko kokosowe i limonka. Wszystkie składniki elegancko ze sobą współgrają, tworząc zupę idealną.

Składniki:

600 ml bulionu drobiowego

350 ml mleka kokosowego

makaron sojowy

kolendra

1 łyżka pasty yellow curry (może być red)

pęczek cebuli dymki

1/2 papryki czerwonej

garść grzybów mun

3 cm imbiru

2 ząbki czosnku

1 łyżka sosu rybnego

1 łyżka sosu sojowego jasnego

1/2 soku z limonki

chili

Proces twórczy:

  1. Poszatkować w piórka cebule dymkę. Czosnek zmiażdżyć i posiekać. Dymkę i czosnek wrzucić na rozgrzaną patelnie. Zeszklić.

  2. Dodać łyżkę pasty curry. Smażyć dwie minuty.

  3. Wszystko przełożyć do garnka. Dolać bulion.

  4. Wrzucić pokrojoną w paski pierś z kurczaka. Dorzucić pokrojoną paprykę. Gotować 10 minut.

  5. Wlać mleczko kokosowe. Dodać sos rybny, sos sojowy, tarty imbir. Gotować kolejne 7-10 minut.

  6. Wycisnąć do zupy sok z połowy limonki.

  7. Podawać z makaronem ryżowym, posiekaną papryczką chili oraz listkami kolendry.

1-IMG_0561 1-IMG_0562

Dodaj komentarz