Dobry dzionek. Dzisiaj na łamach blogu wystąpi ze swoim rewelacyjnym przepisem wspaniała kobieta, żona, matka dwójki dzieci oraz najlepsza kucharka jaką znam. Kto to taki? Moja mama, Wiola. Jej kuchnię znam od podszewki. Mam tą pyszną przyjemność smakować jej potrawy przez 30 lat. Z pewnością byłem jednym z pierwszych recenzentów nowych przepisów, które wcielała w swoje menu. Nie przypominam sobie, żeby coś schrzaniła. Ma lekką rękę do gotowania. W dużej mierze, smykałkę do „pichcenia” odziedziczyłem po niej (choć tata też potrafi zwalić z nóg swoimi popisowymi daniami). Kolejnym czynnikiem, który pchnął mnie do gotowania była obawa, że w przyszłości trafię na kobietę, która ma dwie lewe ręce do gotowania. W taki oto sposób śledzicie blog kulinarny chilloutzgrillem.pl.
Przejdźmy zatem do przepisu, dzisiejszym hitem będą gołąbki. Niby danie proste w wykonaniu, a nie zawsze wychodzi jak spod ręki mamy. Nie mam pojęcia czemu tak jest. Może mnie oświecicie? Zawsze jak dzwonię do mamy o poradę albo przepis to słyszę: „nie wiem, robię na oko”. Po chwili drążenia tematu jakiś zarys przepisu już widnieje na kartce. Tym razem wyruszyłem na warsztaty kulinarne do rodzinnego domu. Śledziłem każdy ruch, każdą użytą szczyptę przypraw i technikę zawijania. Każdy szkopuł był na wagę złota. Na końcu oczywiście była degustacja i mały zapas do domu.
Gołąbki w wersji klasycznej, czyli farsz z mięsa wieprzowego i ryżu. Zawinięte w liście kapusty i ugotowane w bulionie. W mojej rodzinnym domu zawsze podawane z sosem pomidorowym. W prostocie siła !
Wiecie może co pyszne „gołąbki” mają wspólnego ze srającymi na parapet ptakami ? (piszcie w komentarzach – chętnie się dowiem)
ZRÓBCIE HAŁAS DLA WSZYSTKICH MAMUSIEK !
Piona Gołąbeczki (Gru, gru, gru)
Składniki:
- 1 kg łopatki wieprzowej (może być też szynka albo karczek)
- ok. 170 g ryżu (suchego)
- 1 duża główka kapusty białej
- bulion
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 3-4 listki laurowe
- sól
- pieprz
sos pomidorowy
- 2 puszki pomidorów
- 1 cebula
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- pęczek koperku
- 2 łyżki śmietany 18%
- sól
- pieprz
Proces twórczy:
- Umyć i osuszyć mięso. Zmielić na małych oczkach. Przyprawić solą i pieprzem.
- Ugotować ryż na sypko.
- Umyć kapustę. Wykroić z kapusty głąb (ta twarda część kapusty).
- Gotować kapustę do miękkości (ok.10 minut). Ja nie posiadam tak dużego garnka, aby woda zakryła całą kapustę, więc gotuję na „dwa razy”. Czyli wkładam kapustę do garnka „górą do dna” i gotuję ok. 5 minut. Potem za pomocą szpikulca obracam kapustę stroną wyciętego głąba do dna i gotuję kolejne 5-7 minut (ta część kapusty jest twardsza). Odrywam dwa liście zewnętrzne i powtarzam czynność, aż do oderwania wszystkich liści.
- Powycinać zgrubienia liści.
- Nałożyć farsz na środek liścia kapusty. Zawinąć w „kopertę” jak w krokietach.
- Do dużego garnka powkładać pierwszą warstwę gołąbków tak, aby były ściśnięta. Następnie powtórzyć czynność z drugą warstwą. Dzięki temu gołąbki nie rozwalą się podczas gotowania.
- Zalać gołąbki bulionem/rosołem. Bulion powinien zakrywać wszystkie „zawijaski”.
- Dodać do bulionu pokrojona w pióra cebulę, ziele angielskie oraz liście laurowe. Przyprawić solą i pieprzem.
- Gotować na małym ogniu przez 1-1.5 godziny.
- Przygotować sos pomidorowy: w garnku podsmażyć cebulę pokrojoną w kosteczkę. Następnie wlać pomidory. Przyprawić solą, pieprzem, cukrem, papryką słodką. Przecisnąć przez praskę czosnek. Doprowadzić do wrzenia.
- Zmiksować całość na jednolitą masę. Wsypać garść koperku. Gotować 10-15 minut na małym ogniu do momentu, aż sos się lekko zredukuje.
- Gołąbki podawać z sosem pomidorowym.