Kłaniam się nisko. Dawno mnie tu nie było. Nie będę wymyślał ckliwych historyjek ile to nieszczęść w międzyczasie mnie spotkało od ostatniego wpisu. Nie miałem weny. Tyle i, aż tyle. Mam kilka pomysłów, aby reaktywować bloga i zaglądać tutaj częściej.
Ci co śledzą mnie od dłuższego czasu wiedzą, że sport jest moją największą pasją. Uwielbiam oglądać i grać w koszykówkę. Trening siłowy u koszykarza to podstawa. Natomiast dieta to fundament sukcesu. Budulcem mięśni jest białko, które skrywa się w wołowinie a zatem w moich ulubionych burgerach. Tym razem nie przygotowałem pysznego buksa a proteinowe pizzerinki.
Pomysł zerżnąłem od Kaji z kanału Dźwigaj Dziewczyno. Oczywiście wleciało kilka poprawek, ale cała baza pizzerinki pochodzi od reprezentantki sportowej polski.
Ciasto składa się z twarogu, jajek oraz mąki pszennej. Rozszerzyłem ten przepis jeszcze o oliwę z oliwek, mleko oraz zioła. Dzięki temu spód pizzerinek ma bardziej wyrazisty smak. Co do farszu to jak na każdą pizzę możecie wrzucić praktycznie wszystko. W mojej odsłonie znalazła się duża ilość mozzarelli, chorizo, pulled chicken oraz kilka warzyw. Zresztą co ja będę się rozpisywać. Zapraszam do zapoznania się z instruktażowym filmikiem.
Piona!
Składniki:
- 500 g twarogu chudego
- 2 jajka
- 200 g mąki pszennej
- 20 ml mleka
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka bazylii i oregano
- 1 łyżeczka papryki słodkiej lub wędzonej
- Sól
- Pieprz
Dodatki
- Sos do pizzy
- Sos BBQ Zero (WK DZIK)
- 100 g tartej mozzarelli
- Chorizo lub salami
- Cebula czerwona
- Kukurydza
- Jalapeno
- Pulled chcicken
- Rukola
Proces twórczy:




