Kłaniam się nisko. Dzisiaj ugoszczę Was gruzińskim przysmakiem o nazwie chaczapuri. Chcaczapuri to placek drożdżowy przypominający włoską pizze. Zazwyczaj nadziewany jest dużą ilością sera, a na całość wbija się jajko. To jest klasyczna wersja. Oczywiście można dostać w gruzińskich piekarniach również z nadzieniem mięsnym (baranina, wołowina). Ilu twórców tyle rozwiązań. Chaczapuri występuje też w różnych kształtach, ja widziałem w kształcie „łódki”, prostokąta czy okrągłych placków. Ja zostanę przy najpopularniejszej wersji.
Co do przygotowania tego rarytasu nie ma nic skomplikowanego. Wystarczy dobrze wygnieść ciasto, zostawić do wyrośnięcia, a na sam koniec uformować i położyć dużą ilość sera. I pyk do pieca. Czas wykonania to godzina z hakiem. Gruzini podając chaczapuri kroją jeszcze na wierzch plasterki masła. Od wysokiej temperatury masło się topi i pięknie rozprowadza się po całym placku. Oczywiście konsumujemy bez żadnych sosów czy ketchupu.
Na dzisiaj tyle.
Piona.
Składniki:
- 300 g mąki + do podsypania
- 7 g drożdży
- 150 ml letniej wody
- 4 łyżki jogurtu greckiego
- szczypta soli
- szczypta cukru
Dodatki
- kulka mozzarelli
- gouda
- 2 jajka
- szczypiorek
- sól
- pieprz
Proces twórczy:
- Przesiać mąkę do miski. Dodać suche drożdże, sól, cukier. Wymieszać.
- Wlać wodę i jogurt grecki. Wymieszać drewnianą łyżką.
- Przełożyć ciasto na oprószoną stolnicę. Wyrabiać ciasto przez 10 minut. W razie potrzeby podsypywać mąką, ciasto nie powinno się kleić do rąk.
- Odstawić ciasto do wyrośnięcia pod przykryciem na 60 minut.
- Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Uformować z ciasta „łódki”.
- Włożyć do środka mozzarellę oraz tarty ser gouda.
- Na wierzch wbić po jednym jajku.
- Przełożyć chaczapuri na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni Celsjusza. Piec 10 minut.
- Położyć plasterek masła na wierzch chaczapuri. Posypać solą i pieprzem.
- Smacznego.