MUSZTARDA GRILLOWA Z WHISKEY

Witajcie ! Jeszcze tylko jeden dzień i zacznie się najlepszy fragment tygodnia – weekend. Szamani od pogody, coś tam burczą pod nosem, że mają być jakieś burze czy przelotne opady. W końcu mamy maj, dla mnie to nic dziwnego. Jednak mam skrytą nadzieję, że deszczyk też zrobi sobie weekend i poczeka ze swoją robotą do poniedziałku. W planach są pewne zamiary co do grillowania, i nie chciałbym ich przekładać.

Jeżeli jesteśmy już przy grillowaniu to chciałbym przemycić do Waszych umysłów, przepis na domową musztardę. Do niedawna w musztardę zaopatrywałem się w spożywczych dyskontach. Tak było najłatwiej i najszybciej. Wybór kremów z gorczycy jest dość spory i zawsze można było eksperymentować ze smakami. Najczęściej na moim stole znajdywały się takie klasyki jak: musztarda sarepska, rosyjska, francuska, chrzanowa czy miodowa. Wszystkie w smaku były ok, ale od dłuższego czasu czegoś mi brakowało. Szukając co rusz to nowych smaków i inspiracji w kuchni, czułem niedosyt na polu musztard. Doszedłem do ściany, gdzie żadna musztarda nie robiła spustoszenia kubków smakowych. Pewien wachlarz możliwości się wyczerpał. To było smutne i zarazem przerażające.

Ktoś mądry kiedyś rzekł: „potrzeba, matką wynalazków”. Tak, też było w moim przypadku. Nie wynalazłem przepisu na musztardę, też nie dostanę kulinarnej nagrody Nobla, ale wykombinowałem kilka ciekawych smaków musztard. Najlepiej na grillowe biesiadowanie będzie pasowała musztarda miodowa na bazie Jacka Danielsa. Lubię ten trunek, więc wcielanie go w różnorodne potrawy jest zasadne. Nawet z miłości do amerykańskiej „łiski” nazwałem swojego pupila – „Jack”.

Znowu rozpisałem się na poboczne tematy. W ogóle czytacie moje wypociny ? Dobra, przechodzę już do głównego tematu…

Musztarda w przygotowaniu jest banalna niczym budowa cepa. Ziarna gorczycy zalewamy miksturą i czekamy, aż ziarna wchłoną całą substancję. Później wystarczy uzyskaną „pulpę” zmielić i gotowe. Jeszcze podpowiem, że „miksturę” robimy na bazie wody, octu winnego, whiskey, miodu i kilku przypraw. I po robocie.

Aha. Nagrałem filmik na YouTube jak taki rarytasek przygotować w kilka chwil. Miło mi będzie jak go obejrzycie, dacie łapkę w górę i zostawicie suba. O więcej już się prosić się nie będę 🙂

Dzięki.

Do następnego postu robaczki 🙂

Składniki:

  • 200 g gorczycy białej
  • 120 ml octu winnego
  • 40 ml whiskey
  • 120 ml wody
  • 1 łyżka miodu
  • łyżeczka soli
  • pieprz czarny mielony
  • kurkuma

 

Proces twórczy:

  1. Przygotować zalewę. Do garnka wlać ocet, whiskey, wodę. Dodać miód i przyprawić solą i pieprzem. Doprowadzić do wrzenia, ciągle mieszając, aby dobrze rozpuścił się miód.

  2. Rozgnieść w moździerzu z grubsza gorczycą. Przesypać do miseczki.

  3. Zalać gorczycę zalewą. Przykryć folią spożywczą i odstawić na kilka godzin, aż ziarna wchłoną wszystkie płyny.

  4. Zmielić uzyskaną „pulpę” za pomocą blendera w gładką konsystencję. Dodać kurkumę dla uzyskania pięknego koloru. Jeżeli musztarda będzie zbyt gęsta, dolewamy wody.

1-IMG_1807 1-IMG_1809 1-IMG_1818 1-IMG_1821

Dodaj komentarz