Dzień dobry bardzooo. Dzisiaj uraczę Was przepisem z kuchni azjatyckiej. Wirtuozji w tej potrawie nie będzie, ale w smaku całkiem spoko. Tajska jajecznica z robakami. Mówi Wam to coś ? Tak ! To jest – Pad Thai. Jedna z najbardziej znanych tajskich potraw wylądowała w moim WOK-u. Czas akcji nie przekroczył 6 minut. No dobra, więcej czasu zajęło mi obieranie z pancerzy krewetek, ale to się nie liczy. Kiedy już uporałem się z morskimi robakami, poszło z górki. Przez jakiś czas jeszcze waliły mi ręce po tej „skrobance”, więc radzę założyć lateksowe rękawiczki. Lateks świetnie sprawdza się w takich okolicznościach.
Oprócz owoców morze użyłem jeszcze jajka kurzego, makaronu ryżowego, marchewki pokrojonej w cieniutkie paseczki, papryczki chili, prażonych orzechów (mogą być pini), fasoli mung oraz cebulki dymki. Oczywiście wlałem kilka azjatyckich sosów do podkręcenia smaku. Całość pięknie skropiłem sokiem z limonki.
Składniki:
- 8-10 krewetek
- 1 jajko
- makaron ryżowy
- pół marchewki
- cebula dymka
- kiełki fasoli mung
- 1 papryczka chili
- olej
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1/2 łyżki sosu rybnego
- 1/2 łyżki sosu ostrygowego
- 1 łyżeczka pasty red curry
- orzechy prażone
- limonka
Proces twórczy:
-
Rozgrzać WOK do czerwoności. Wlać olej.
-
Wbić jedno jajko i wrzucić obrane krewetki. Smażyć kilkanaście sekund, ciągle mieszając.
-
Dodać ugotowany makaron ryżowy.
-
Wrzucić pokrojoną w paseczki marchewkę, posiekaną papryczkę chili. Wlać sos sojowy, rybny oraz sos ostrygowy.
-
Smażyć ok. 1 minuty.
-
Dodać pastę curry oraz wlać ok. 1/4 szklanki wody. Zmniejszyć ogień i smażyć 2-3 minuty, aż wyparuje nadmiar wody.
-
Dodać pokrojoną dymkę i prażone orzechy. Wszystko wymieszać. Przełożyć Pad Thai na talerz.
-
Skropić sokiem z limonki.