Ahoj! Lipiec zaczynam na pełnej kutandze. Dzisiaj powracam z najpyszniejszym burgerem jakim jadłem w ostatnim czasie. Nie ważne czy burger wychodził spod mojej ręki czy innego burgermistrza. Po prostu połączenie smaków wyszło genialne.
Może zacznę od samego początku, żeby nie ominąć żadnego detalu. Zacznę od serca burgera – serca. Do przygotowania kotleta użyłem antrykotu, 200 g najwyższej jakości w pełni zaspokoiło mój apetyt. Mięso zmieliłem i przyprawiłem standardowo mieszanką przypraw: sól morska, pieprz czarny, papryka wędzona, czosnek, kumin. Pięknie wyklepałem. Odnośnie pieczywa, to wykorzystałem chrupiącą bułkę orkiszową. Standardowe bułki maślane, przejadły mi się już. Co do reszty składników, to wykorzystałem pomidory, ser mimolette, konfiturę cebulową, ser niebieski oraz domowy majonez i sos sriracha. Wszystko razem dało takie combo, że długo byłem pod wrażeniem.
Polecam tego allegrowicza.
Piona!
Składniki:
- 200 g wołowiny (antrykot)
- 2 plasterki sera mimolette
- 40 g sera pleśniowego (niebieski)
- pomidor żółty
- pomidor bawole serce
- 1 cebula czerwona
- mix sałat
- 2 łyżki masła
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki kuminu
- 1/3 łyżeczki suszonej cebuli
- 1/2 łyżeczki papryki wędzonej
- pieprz grubo mielony
- 1 ząbek czosnku
Proces twórczy:
- Umyć i osuszyć mięso.
- Zmielić na grubych oczkach. Przyprawić solą, pieprzem, wyciśniętym przez praskę czosnkiem, papryką wędzoną i cebulą suszoną.
- Uformować burgera.
- Zrobić konfiturę z cebuli. Cebulę pokroić w pióra. Na patelni rozpuścić masło i wrzucić cebulę. Dusić 5 minut.
- Grillować burgera z każdej strony po 4 minut. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni Celsjusza.
- Przepołowić bułkę. Podpiec w piekarniku.
- Na kotlecie położyć karmelizowaną cebulę i niebieski ser. Włożyć do piekarnika na minutę, aż ser się roztopi.
- Złożyć burgera. Dolna bułka → ser mimolette → mix sałat → pomidor żółty i bawole serce → burger → cebula → ser pleśniowy → majonez i sos sriracha → bułka