Trochę się już otrząsnąłem z faktu, iż przekroczyłem magiczną barierę trzydziestu lat. Jako burgeroholik nie mogło zabraknąć w tym ważnym dla mnie dniu burgera. Mogłem iść na łatwiznę czy też odpocząć od pichcenia, i pójść na miasto wszamać bułkę z wołowiną. Jednak dobrze wiem, że najlepiej smakuje z pod mojej ręki. Chrzanić dzisiaj skromność. Na szybko przygotowałem maślane bułeczki do burgerów i zmieliłem kawałek antrykotu. Później już tylko freestyle. Nie miałem zaplanowanego burgera. Wiedziałem, że musi być wybitny. Dążyłem, aby każdy kęs sprawiał mi nieopisaną radość i szczęście.
Podążając za tą myślą, dobierałem dodatki jak natchniony. Wybrałem ulubiony ser mimolette, bekon, cebulę czerwoną oraz ogórasa kiszonego. Na patelni posadziłem jajo. Ubiłem majonez z którego powstał rewelacyjny sos curry. Połączyłem wszystko w całość i wyszedł burger królewski.
Na pierwszy rzut oka, burger jak każdy inny. Jednak burger przygotowany z pasją i miłością do bułki z wołowiną. Dzięki temu smakowało jak nigdy.
Miłego wieczoru 🙂
Składniki:
bułki maślane do burgera
500 g mąki pszennej
250 ml ciepłego mleka
7 g suchych drożdży
50 g masła
2 łyżki cukru
jajko
sól
burger
200 g antrykotu
jajko sadzone
bekon
ser mimolette
pomidor
ogórek kiszony
cebula czerwona
sos curry
Proces twórczy:
-
BUŁKI MAŚLANE. Przesiać mąkę. Dodać drożdże, cukier i sól. Wymieszać.
-
Dolać ciepłe mleko i rozpuszczone masło. Wymieszać.
-
Wbić jajko. Wyrabiać ciasto ręcznie przez 10 minut do uzyskania elastycznego ciasta. Ciasto musi odchodzić od dłoni.
-
Odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia na jedną godzinę.
-
Podzielić na 8-10 części. Uformować w kulki i spłaszczyć dłonią. Odstawić na kolejne 30 minut.
-
Posmarować bułki żółtkiem i posypać sezamem.
-
Piec w temperaturze 200 stopni Celsjusza przez 15 minut.
-
BURGER. Zmielić mięso na „grubych” oczkach. Doprawić solą, pieprzem i papryką wędzoną.
-
Smażyć na patelni grillowej po 4 minuty z każdej strony. Pod koniec smażenia położyć ser mimolette.
-
Podpiec bułkę na patelni lub piekarniku.
-
Złożyć kanapkę.