Witam Was gorąco w majowe popołudnie. Kolejny ciężki dzień w pracy za mną. Jak wiecie jestem przedstawicielem handlowym, a moja praca polega na przemieszczaniu się za pomocą samochodu, od jednego do drugiego klienta i sprzedaży znanych napoi. Za kółkiem spędzam średnio 5-6 godzin. Kierowcy dobrze wiedzą z czym się wiąże prowadzenie auta w upalne dni. Tym bardziej, gdzie odległości pomiędzy punktami docelowymi są niewielkie. Klimatyzacja nie jest w stanie osiągnąć odpowiedniej temperatury. W skrócie: w samochodzie jest piekarnik z funkcją termoobiegu. Po takim maratonie ledwo żyję. I jak tu żyć ?
Po pracy zawsze dobrze wchodzi zimny browar, zmrożone modżajto albo kawa mrożona. Takie napoje pomagają mi powstać na nogi. Od niedawna do tego zacnego grona dołączył napój pochodzący z bliskiego wschodu – Mango Lassi. Jest to napój na bazie dojrzałego mango z jogurtem. Dodatkowo dodaje się do niego miód i kardamon. Natomiast woda mineralna rozcieńcza napój.
Mango Lassi idealnie sprawdza się na upalne dni. Świetnie gasi pragnienie i orzeźwia. Jedna szklanka tego zacnego eliksiru daje niezłego kopa. Polecam dodać jeszcze odrobinę chili, to podkręci metabolizm.
Składniki (1 duży kufel):
1 dojrzałe mango
300-400 ml jogurtu greckiego
50-100 ml wody mineralnej
1 łyżeczka miodu
szczypta kardamonu
ew.
1 łyżeczka soku z limonki
1/2 chili (bez pestek)
Proces twórczy:
-
Umyć i obrać mango. Odkroić miąższ od pestki. Włókna z miąższu usunąć.
-
Gładki miąższ włożyć do blendera.
-
Dodać jogurt, kardamon i miód. Miksować do uzyskania gładkiej masy.
-
Dodać wodę mineralną jeśli jest napój za gęsty.
-
Wrzucić do szklanki kilka kostek lodu i wypełnić koktajlem.