Kłaniam się nisko. Ostatni dzień w pracy przed urlopem strasznie mnie rozleniwił. Nie miałem większej werwy na kombinowanie w kuchni, a tym bardziej weny na kozacki opis dzisiejszego dania (podobno czasem zdarza się, że coś z sensem napiszę). Resztkami sił, wykorzystałem piękny kawałek łopatki wieprzowej do lasagne.
Lasagne chodziło już za mną jakiś czas, ale zawsze miałem wymówkę na przełożenie zachcianki. A to nie miałem masła, a to makaron się pokruszył, ciągle coś. Tym razem wszystko zagrało jak trzeba i wyszła całkiem smaczna „lazania”. W sumie spędziłem w kuchni jakieś 40 minut. Do lasagne użyłem łopatki wieprzowej, passaty pomidorowej, dużej ilości ziół i kilku przypraw. Sos beszamelowy powstał standardowo z masła, mąki, mleka i szczypty soli i gałki muszkatowej. Oczywiście danie potrzebuje dużej ilości sera, śmiało możecie dać parmezan (ja dałem goudę).
Dla mnie „lazania” najlepiej smakuje kolejnego dnia. Zarówno smak i tekstura potrawy lepiej się prezentuje. Wszystko dobrze się ze sobą przegryza i spaja.
P.S.
Lasagne daje też dobrego kopa do działania. Nagle nabrałem mocy na trening. Lecę na siłkę.
Piona.
Składniki:
- 500 g łopatki wieprzowej
- makaron lasagne
- 300 g sera żółtego
- 700 ml passaty pomidorowej
- 1 cebula
- 1 duża marchewka
- 2 łodygi selera naciowego
- 1 pęczek bazylii
- 1 pęczek pietruszki
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżka ziół prowensaskich
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka papryki słodkiej
- sól
- pieprz
Beszamel
- 50 g masła
- 50 g mąki pszennej
- 500 ml mleka
- sól
- gałka muszkatowa
Proces twórczy:
- Umyć i osuszyć papierowymi ręcznikami mięso. Zmielić na średnich oczkach.
- Pokroić w drobną kostkę seler naciowy, cebulę. Zetrzeć na tarce marchewkę.
- Zeszklić na oleju rzepakowym cebulę, następnie dodać marchewkę, seler i smażyć ok. 5-6 minut. Następnie zawartość przełożyć do garnka.
- Przyprawić mięso solą i pieprzem. Podsmażyć mięso przez 10 minut na średnim ogniu. Mięso dodać do wcześniej przygotowanych warzyw.
- Wlać passatę pomidorową do reszty składników. Przecisnąć czosnek przez praskę, zioła drobno posiekać. Wsypać paprykę słodką, zioła prowansalskie, cukier. Doprawić solą i pieprzem. Całość gotować przez 20 minut na małym ogniu.
- Przygotować beszamel. W garnku o grubym dnie rozpuścić masło. Następnie dodać mąkę i energicznie mieszać rózgą. Do zasmażki dolewać stopniowo mleko, ciągle mieszając. Chwilę pogotować, doprawić solą i szczyptą gałki muszkatowej. Odstawić na 5 minut do wystygnięcia.
- Wysmarować masłem naczynie żaroodporne. Na dno wlać chochelkę sosu beszamelowego (tyle aby pokryła się cała powierzchnia, ale żeby makaron w niej nie pływał). Położyć pierwszy płatek makaronu. Następnie położyć warstwę sosu bolońskiego, następną warstwę beszamelu, garść sera żółtego, i kolejny płatek makaronu. Czynność powtarzamy do wypełnienia naczynia żaroodpornego. Ostatnia warstwa ma być pokryta wyłącznie beszamelem.
- Włożyć lasagne do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza, i piec przez 40 minut. Na ostatnie 5 minut można górę posypać jeszcze serem żółtym.
- Wyjąć z pieca i zostawić na 5 minut do ostygnięcia.
- Smacznego.