Kłaniam się nisko. W ostatnim poście zapytałem się Was co myślicie nad rozszerzeniem działalności bloga, o sferę związaną z recenzjami dobrej „szamy” na mieście oraz recenzjami produktów spożywczych. Jak na razie zdecydowanej większości podoba się ten pomysł. Ankieta trwa jeszcze kilka dni na facebook-u.
Pomysły pomysłami, a jeść trzeba. Naszła mnie ochota na dobrego „rumsztyka” wołowego, takiego z pyszną karmelizowaną cebulką. Zachciankę przerodziłem w epicki obiad. Lubię dania, które są banalne w przygotowaniu a w smaku miażdżą kubki smakowe. Jeżeli poszperacie w internecie to znajdziecie wiele przepisów na rumsztyki, wiele z nich jest robionych na bazie wieprzowiny. Jednak oryginalny rumsztyk robiony jest z mięsa wołowego, najczęściej z udźca. Mięso mieli się na grubych oczkach, dodaje przesmażoną cebulkę, jajko, czosnek i przyprawy. Tyle z procesu twórczego. Po kolejne kroki zapraszam do przepisu.
Rumsztyk najlepiej smakuje w towarzystwie młodych ziemniaczków, i pysznej surówki.
Tymczasem.
Piona
Składniki:
- 500 g udźca wołowego lub innej części wołowiny
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 jajko
- 1 łyżka masła
- sól
- pieprz
Dodatkowo
- 1 łyżka masła
- 1 cebula biała
Proces twórczy:
- Zmielić mięso na grubych oczkach.
- Pokroić cebulę w drobną kostkę. Zeszklić na maśle. Odłożyć do przestudzenia.
- Przełożyć cebulę do mięsa. Wbić jajko. Przyprawić solą i pieprzem.
- Uformować kotlety.
- Smażyć na oleju po 3-4 minuty z każdej strony.
- Pokroić cebulę w pióra. Podsmażyć na złoty kolor.
- Przełożyć kotlety na papierowy ręcznik, odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Na wierzch położyć podduszoną cebulę.
- Podawać z ziemniakami i surówkami.