Kłaniam się nisko. Drodzy przyjaciele, dzisiaj przepis na karpia po grecku. Zanim jednak przejdę do przepisu, chciałbym chwilę zatrzymać się przy samym karpiu. Wspomniany bohater dzisiejszego postu znany jest w Polsce od stuleci, a popularność zdobył za czasów komuny. Wtargnął na wigilijne stoły niczym Kevin w tradycję Bożego Narodzenia.
Karp jak na „celebrytę” przystało jest przez jednych kochany a przez innych hejtowany. Bardzo dużo powstało mitów na jego temat, a najbardziej krzywdzące jest porównywanie go do pangi. W przeciwieństwie do pangi, karp dojrzewa minimum 3 lata zanim trafi na nasze stoły, i żywi się skorupikami, mięczakami i drobnymi roślinami, a nie jest faszerowany chemią.
Nie od dziś jest wiadome, że ryby są ważnym elementem w diecie i dostarczają wiele cennych witamin i kwasów Omega-3. Mięso karpia zawiera witaminy B1, B6, B12 oraz składniki mineralne takie jak magnez, żelazo, fosfor i potas. W 100 gramach mięsa znajdziemy aż 18 g białka oraz 4,2 g tłuszczy i 110 kalorii. Sami widzicie, że karp to samo zdrowie. W dzisiejszych czasach istotną rolą jest dbanie o odporność a wprowadzenie ryb do naszego jadłospisu z pewnością pomoże nam zachować dobrą sylwetkę i witalność.
Przepisów na karpia jest wiele. Można przygotować z niego bardzo dużo pysznych przystawek, zup i dań głównych. Najpopularniejszym sposobem podania jest oczywiście smażony karp w postaci dzwonków. Osobiście uwielbiam ryby, które mają małą ilość ości. Karp do takich nie należy. Jednak jest patent, który zadowoli takie marudy jak ja. Wystarcz kupić filet z karpia i dobrze go ponacinać. Podczas smażenia wytopi się większość ości. Czasem też jest nieprzyjemny błotnisty zapach. Można go się pozbyć, podczas moczenia ryby w osolonej wodzie przez kilka godzin.
Zaopatrzyłem się w filet z lokalnej hodowli karpia. Od dawna chodziła mi po głowie chęć na rybę po grecku ( w tym przypadku – karpia po grecku). Rybę po grecku można zarówno podać na ciepło i jako zimną płytę. Przepis i przygotowanie jest bardzo proste. Należy przygotować warzywną „pierzynkę” pod którą będzie leżał sobie usmażony karp.
Farsz robię standardowy, z marchewki, pietruszki, cebuli oraz pora. Karpia obsypuję obficie mąką z każdej strony i smażę na złoty kolor. Warzywa podsmażam na oliwie a następnie duszę pod przykryciem przez 20 minut. Dodaję również koncentrat pomidorowy. Zresztą wszystko dokładnie jest opisane poniżej.
Po więcej karpiowych inspiracji zapraszam do odwiedzenia profilu https://www.karpiujemy.pl/
Podzielcie się w komentarzach swoimi ulubionymi przepisami na karpia 😊
Piona!
Składniki:
- 1 kg filetu z karpia
- Mąka pszenna
- Sól
- Pieprz
Farsz
- 3 średnie marchewki
- 1 pietruszka
- 20 cm por (biała część)
- 1 cebula
- 3 ziela angielskie
- 2 listki laurowe
- 100 ml wody
- 3 łyżki oliwy
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- Sól
- pieprz
Proces twórczy:
- Przygotować farsz. Obrać i zetrzeć marchewkę i pietruszkę na grubych oczkach. Poszatkować drobno cebulę oraz białą część poru.
- Rozgrzać na patelni oliwę. Wrzucić por i cebulę. Smażyć 3 minuty na średnim ogniu. Dodać marchewkę i pietruszkę. Smażyć kolejne 3 minuty.
- Wlać wodę. Wrzucić ziele angielskie i liście laurowe. Doprawić solą i pieprzem (ja daje płaską łyżeczkę soli i ½ łyżeczki pieprzu). Przykryć i na małym ogniu dusić przez 20 minut.
- Dodać koncentrat i smażyć jeszcze przez 3 minuty.
- Spłukać pod zimną wodą karpia. Wytrzeć papierowymi ręcznikami z nadmiaru wody. Można pociąć na mniejsze kawałki. Doprawić solą i pierzem.
- Obtoczyć rybę w mącę. Smażyć rozgrzanym oleju rzepakowym po 3 minuty z każdej strony. Odsączyć nadmiar tłuszczu w papierowe ręczniki.
- Przełożyć rybę na talerz / naczynie. Na górę położyć farsz. Jeżeli chcemy na zimno to ryba i farsz powinny najpierw wystygnąć.
- Smacznego.




