Tym razem na ruszcie mojego grilla, znalazła się ryba, która nie ma najlepszej opinii wśród urlopowiczów nadbałtyckich plaż. Mianowicie chodzi o fladrę. Flądra to takie brzydkie kaczątko wśród morskich ryb (przepraszam, brzydszy jest tylko turbot). Jest spłaszczona niczym schabowy w niedzielne przedpołudnie. Pomimo, wszystkich wizerunkowych wad jest bardzo smaczna i tania. 100 g fląderki to niecałe 100 kcl! Sama Ewcia Chodakowska nie będzie miała za złe jak wrzucisz to do swojej diety.
Nie trzeba wiele czasu, aby przygotować flądrę. Wystarczy oporządzić, usunąć wnętrzności i odciąć łeb. Następnie natrzeć solą morską i po godzince wrzucić na grilla. Po 20 minutach mamy, zdrowy posiłek z dużą ilością kwasów Omega 3.
Składniki:
flądra (najlepsze są flądry o średnicy 30 cm)
olej rzepakowy
sól morska
cytryna
papryka czerwona
pomidorki koktajlowe
ogórek gruntowy
cebula czerwona
oliwa z oliwek
bagietka
Proces twórczy:
- Oporządzamy flądrę. Rozcinamy brzuch i wyjmujemy wnętrzności. Odcinamy łeb. Płuczemy pod bierzącą wodą, wycieramy papierowym ręcznikiem.
- Nacieramy rybę, solą morską z dwóch stron. Odstawiamy na godzinę do lodówki.
- Przygotowujemy wiosenną sałatkę. Wszystkie składniki pokroić w drobną kosteczkę. Pokropić oliwą. Przyprawić solą morską, pieprzem ziołowym oraz tymiankiem.
- Flądrę lekko smarujemy olejem rzepakowym i kładziemy na tacce aluminiowej od ciemniejszej strony. Grillujemy 15-20 minut. Następnie obracamy na jasną stronę i przez kolejne 5-7 minut grillujemy.
- Zdejmujemy rybę, obficie skrapiamy sokiem z cytryny. Podajemy z bagietką i wiosenną sałatką.