DUSZONA CEBULA Z KIEŁBASĄ

Kłaniam się nisko. Każdego dnia na kwarantannie staram się szukać jakiś pozytywów wynikających zaistniałej sytuacji. Sami wiecie, że nie jest to łatwe. Już nie wybiegam z planami w daleką przyszłość, nie planuję gdzie pojechać na wakacje, czy jak rozwinąć swojego bloga. Myślę i kombinuję jak spędzić dzień jutrzejszy, i co zrobić do jedzenia. W międzyczasie zastanawiam się jak ten eksperyment wpłynie na moje małżeństwo, czy któraś ze stron nie będzie podstępem próbowała otruć swego partnera (oczywiście poniosła mnie tutaj fantazja po obejrzeniu kolejnego kryminału na Netflix-ie). Natłok myśli jest intensywny. I jak w tym całym zgiełku zastanowić się co zrobić do szamy? Dzisia obiad powstał z dwóch produktów i przypraw. Morda po zjedzeniu tej pozycji cieszyła się kilka dobrych minut. Cieszmy się z małych przyjemności!

Acha, na obiad miałem duszoną cebulkę z kiełbasą! Klasyka mojego dzieciństwa. Trochę podrasowałem moje danie musztardą miodową, solą morską i pieprzem. Do zestawu wleciały jeszcze grzanki.

Polecam ten zestaw!

Piona!

Składniki:

  • 500 g żółtej cebuli
  • 300 g kiełbasy z piersi kurczaka (może też być śląska, podwawelska itp.)
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • 30 ml przegotowanej wody
  • 1 łyżka musztardy miodowej
  • Sól
  • Pieprz

Proces twórczy:

  1. Pokroić kiełbasę w kostkę lub talarki. Poszatkować cebulę w pióra.
  2. Wlać olej na patelnię. Rozgrzać. Wrzucić kiełbasę. Smażyć 5 minut, aż kiełbasa lekko się zarumieni.
  3. Wrzucić cebulę. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Smażyć kolejne 5 minut.
  4. Wlać wodę i dodać musztardę. Wymieszać i smażyć kolejne 5-7 minut, aż cebula się uzyska złoty kolor.
  5. Podawać z grzankami.
  6. Smacznego.