Kłaniam się nisko, po same ślizgawisko. Tym mroźnym powiedzonkiem przywitam się z Wami we wtorkowe popołudnie. Kolejny raz przez kilka dni z byłem odcięty od blogowania. Nowy Rok – stary ja, w dalszym ciągu mnóstwo spraw na głowie. Marny los niszowego blogera. Mniejsza o to. Przejdźmy do dzisiejszego przepisu.
Dzisiaj zaserwuję Wam rozgrzewającą zupę, pełną pysznych kiełbasek i warzyw. Pomysł na wyrazisty bulion powstał miesiąc temu, kiedy to usmażyłem za dużo białych kiełbasek na śniadanie. Nie lubię wyrzucać jedzenia do kosza, więc szukałem idealnego rozwiązania. Dodatkowo była niedziela, a na poniedziałek nie miałem obiadu do „lunch boxa”. Miałem tuzin usmażonych kiełbasek i rosół na palniku, który powoli się pyrkał. Dwa kluczowe składniki stanowiły bazę do mego „wynalazku”. Szybki przegląd lodówki i kuchennych szafek sprawił, iż do bulionu trafiła ciecierzyca, seler naciowy, marchewka, cebula czerwona, czerwona papryka, puszka pomidorów oraz papryczka chili. Kilka przypraw do podkręcenia smaku i gotowe.
Powiem Wam, że idealnie konsumuje się gorący bulion z kiełbaskami w aucie, patrząc jak bucha para z ust ludzi, czekających na przystanku autobusowym 🙂
Składniki:
- 10 wieprzowych białych kiełbasek
- 200 ml bulionu drobiowego / wołowego
- 1 średnia marchewka
- 1 cebula czerwona
- 1 papryka
- 1 puszka pomidorów pokrojonych w kostkę
- 1 puszka ciecierzycy
- 1 papryczka chili
- 2 łodygi selera naciowego
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- bazylia suszona
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1/2 chili w proszku
- oliwa z oliwek
Proces twórczy:
- Podsmażyć kiełbaski na oliwie z oliwek, aż się zarumienią.
- Pokroić w drobną kostkę marchewkę, seler naciowy, paprykę czerwoną, czosnek i chili. Pokroić w pióra cebulę. Warzywa przesmażyć przez kilka minut na oliwie z oliwek.
- Przełożyć kiełbaski i warzywa do garnka o grubym dnie. Wlać bulion, dodać pomidory i odsączoną ciecierzycę. Dodać bazylię, sól, pieprz i paprykę słodką oraz chili.
- Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć gaz i gotować 30 minut, aż soczewica zmięknie.