Witajcie. Dzisiaj chciałbym zabrać Was w kulinarną w Alpy. Weekend jest okresem kiedy oddaje się w pełni lenistwu i regeneracji po ciężkim tygodniu pracy. Przeważnie spędzam czas przed telewizorem czy komputerem. Tym czynnością towarzyszy podjadanie różnych przekąsek. W końcu w dwa dni można nabrać trochę masy, aby móc na siłowni czy boisku szlifować formę na wakacje. Przejadły mi się już chipsy, wszelakie batoniki i ciasteczka. Chciałem zrobić coś swojego. Takim oto sposobem, przyszedł pomysł na precle bawarskie. Proces tworzenia nie jest zbyt skomplikowany. Wystarczy wszystkie składniki wymieszać i wygnieść ciasto. Potem to już tylko czas rośnięcia ciasta i pieczenia.
Sam precel w sobie jest smaczny i wyrazisty. Smakiem przypomina trochę paluszki. Dobrze wchodzi z nutellą. Słyszałem, że owy krem czekoladowy nie jest zdrowy. Olej palmowy coś tam wywołuje, ale olej to! Raz na jakiś czas możesz zgrzeszyć i zjeść to co jest niezdrowe i kaloryczne.
Składniki:
500 g mąki pszennej
7 g suszonych drożdży
250 – 300 ml ciepłej wody
50 g roztopionego masła
1 łyżka cukru
1 1/2 łyżeczki soli morskiej
do posypania: sezam i sól morska
2l wody
4 łyżki sody oczyszczonej
Proces twórczy:
-
Wymieszać wszystkie składniki suche (mąka, drożdże, sól, cukier). Dodać wodę i roztopione masło. Wyrabiać ręcznie ciasto przez 10 minut.
-
Włożyć do naczynia / miski oprószonego mąką. Przykryć ściereczką. Odłożyć w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (1,5 – 2 godziny).
-
Podzielić na osiem części. Uformować precle. Instrukcja na zdjęciu poniżej. Odłożyć do wyrośnięcia na kolejne 30 minut.
-
Zagotować wodę z sodą. Do gotującej wody wrzucić precla. Gotować po 10 sekund z każdej strony. Wyjąć łyżką cedzakową. Osuszyć.
-
Położyć na papier pieczeniowy. Posmarować rozbełtanym masłem i posypać makiem, solą czy sezamem.
-
Piec w temperaturze 220 – 230 stopni Celsjusza przez 18 – 20 minut. Zostawić na kratce (ruszcie) do wystygnięcia.
-
Podawać z nutellą.